Bez tych trzech piłkarzy trudno wyobrazić sobie Stomil Olsztyn w ostatnich dwóch dekadach. Przed sobotnim meczem z Lechem II Poznań na stadionie przy alei Piłsudskiego 69a pojawiły się kolejne trzy portrety w ramach akcji Legendy na stadionie. To Janusz Bucholc, Grzegorz Lech i Piotr Skiba

Przypominamy, że na  stadionie przygotowaliśmy miejsce na maksymalnie 33 portrety przedstawiające piłkarzy wybitnie zasłużonych dla Stomilu Olsztyn. Do tej pory przy alei Piłsudskiego 69a pojawiło się już 13 takich tablic. Możecie być jednak pewni, że to nie koniec i na następnych meczach domowych będą odsłaniane kolejne grafiki.

Legendy, których portrety pojawiły na stadionie, były wybierane przez (od lewej): Adama Zejera, Czesława Żukowskiego, Ireneusza Michałowskiego, Mariana Mierzejewskiego, Zbigniewa Wodniaka, Łukasza Kotowskiego, Jerzego Budziłka, Emila Mareckiego, Ryszarda Muszyńskiego.

Janusz Bucholc

Na świat przyszedł 18 czerwca 1985 roku w Olsztynie. Swoją piłkarską karierę rozpoczął w juniorach Stomilu, skąd przeszedł do drugiego zespołu Polonii Warszawa, oprócz tego grał m.in. w litewskim Vetra Wilno. Wychowanek „Dumy Warmii” do klubu wrócił w sezonie 2009/2010, od tamtego momentu, z roczną przerwą na grę w Wigrach Suwałki, prawy obrońca przez dekadę występował w „Biało-niebieskich” barwach, w których rozegrał łącznie 332 mecze.

Po sezonie 2020/2021 37-latek odszedł ze Stomilu i zasilił szeregi DKS-u Dobre Miasto. Obecnie jest trenerem III-ligowego Sokoła Ostróda, z którym zajmuje 11. miejsce, a jego trenerski dorobek w Ostródzie to trzy wygrane, jeden remis i jedna porażka.

– Dziękuję bardzo. za zorganizowanie całej inicjatywy. Ja jestem na pewno daleko od słowa legenda i od tego, żeby tak siebie nazywać. Stomil to mój drugi dom i tutaj zostawiłem tu wszystko, co miałem. Raz wychodziło, raz nie, ale zawsze dawałem z siebie sto procent i to jest dla mnie najważniejsze – powiedział Janusz Bucholc.

Grzegorz Lech

Urodził się 10 stycznia 1983 roku w Kętrzynie, pierwsze piłkarskie kroki stawiał w Granicy Kętrzyn, skąd, w wieku juniorskim, przeniósł się do Stomilu Olsztyn, gdzie występował na pozycji pomocnika. Przez swoją seniorską karierę był związany głównie z dwoma klubami – właśnie z „Dumą Warmii” oraz Koroną Kielce. W ekstraklasie zadebiutował w meczu z Ruchem Chorzów, jest także autorem ostatniej bramki Stomilu Olsztyn na najwyższym szczeblu rozgrywkowym w Polsce. W „Dumie Warmii” rozegrał łącznie 373 spotkania, w których zdobył 81 goli. Piłkarską karierę zakończył po sezonie 2020/2021, od roku pełni funkcję asystenta trenera pierwszej drużyny.

– Myślę, że dla nas wszystkich, którzy tutaj jesteśmy to jest miła sprawa, że klub pamięta o osobach które na boisku zapracowały na to, żeby Stomil się rozwijał i osiągał jak najlepsze rezultaty. Szczerze mówiąc nie czuje się legendą, może to przyjdzie z wiekiem, bo minęło już dwa i pół roku odkąd nie gram w piłkę i tak naprawdę nie dociera do mnie, że ja już jestem poza tym etapem – mówi Grzegorz Lech.

Piotr Skiba

Na świat przyszedł 7 lipca 1982 roku. Ze Stomilem związany jest od najmłodszych lat, ponieważ 40-latek jest wychowankiem naszego klubu. W Stomilu widział niemal wszystko, I-ligowe boiska również nie kryją przed nim tajemnic, na zapleczu ekstraklasy rozegrał aż 199 meczów. Golkiper piłkarską karierę zakończył w lipcu 2021 roku, aktualnie zajmuje się prowadzeniem własnej firmy produkującej rękawice bramkarskie – 4keepers.

– Zaskoczyliście mnie bardzo takim wyróżnieniem. Ehh.. łezka poleciała, serce zadrżało, bo to jest dla mnie coś wyjątkowego. Bardzo miły prezent, brak mi słów. Cieszę się, że zostałem w klubie tak doceniony. Dziękuję bardzo – powiedział wzruszony Piotr Skiba.

Jak nowe Legendy zareagowały na takie uhonorowanie? Reakcje, emocje i więcej wypowiedzi przedstawimy Wam wkrótce w formie wideo. Obserwujcie nasze kanały w mediach społecznościowych.

Za pomoc przy zebraniu statystyk dziękujemy Bartoszowi Urbanowi!