Denis Gojko po meczu z Unią Skierniewice
Po piątkowej rywalizacji z Unią Skierniewice z olsztyńskimi dziennikarzami porozmawiał Denis Gojko. Jak na pytania odpowiedział zdobywca dwóch bramek? Zapraszamy do przeczytania krótkiego wywiadu.
Jakbyś podsumował dzisiejsze spotkanie?
– Byłem w szoku. Niezbyt dobrze weszliśmy w ten mecz, ale ani przez moment nie przestałem wierzyć, że my ten mecz wygramy. Przy wyniku 3:0 nie mieliśmy już nic do stracenia. Wyszliśmy wysoko i znaleźliśmy na nich sposób. Strzeliliśmy jedną, drugą bramkę. Drugą praktycznie do szatni. To dało nam bardzo dużo.
Co myślałeś przed strzałem na 4:3?
– Do końca mówiłem naszemu napastnikowi „Trzymaj, trzymaj’. Już wtedy wiedziałem, co chcę zrobić z piłką. Od początku miałem taki pomysł. Wystawił mi do uderzenia, a ja strzeliłem tak, jak chciałem. Teraz się cieszymy z trzech punktów.
Taki Stomil będziemy oglądać? Walczący do końca?
– W każdym meczu. Zapewniam, że w każdym meczu będziemy walczyć.
A jakie idą przygotowania na pucharową potyczkę z Podbeskidziem Bielsko-Biała?
– Musimy trochę odpocząć. Przed nami długa podróż, a czasu na regenerację niewiele. Zrobimy wszystko, żeby się jak najlepiej zregenerować i oczywiście przeanalizujemy rywala. Jeśli zagramy tak jak dzisiaj, mamy szanse na zwycięstwo.
Jesteś nowym piłkarzem. Jak Ci się tutaj podoba?
– Muszę przyznać, że jak tutaj przyjechałem po raz pierwszy, od razu poczułem, że to piłkarskie miasto. Ciary mi przeszły. Wszedłem na stadion i od razu wiedziałem, że będzie mega dobrze. Jeśli chodzi o miasto, o ludzi – widać, że żyją piłką. Zapraszamy serdecznie na kolejne mecze. Zapewniam, że w każdym meczu będziemy tak zapierdzielać, jak dzisiaj.