Mecz do pierwszej bramki. ŁKS II pokonał Stomil

Skuteczności lub chociaż odrobiny szczęścia zabrakło piłkarzom Stomilu Olsztyn, by w domowym starciu z „Rycerzami Wiosny” zdobyć co najmniej punkt. Na wyniku zaważyło trafienie samobójcze i to goście mogli cieszyć się z kolejnego kompletu oczek.

Trener Patryk Czubak w wyjściowej jedenastce dokonał pięciu zmian względem przegranego spotkania z Wisłą Puławy. W bramce leczącego uraz Miłosza Garstkiewicza zastąpił 16-letni Łukasz Jakubowski, wymuszone zmiany czekały nas także w środku pola, gdzie zabrakło kontuzjowanego Marcina Stromeckiego oraz Michala Bezpalca, który otrzymał kilka dni wolnego z powodu narodzin syna. W ich miejsce od pierwszej minuty pojawili się Filip Laskowski i Filip Wójcik, a ostatnia korekta to Radosław Tuleja zmieniający na lewym wahadle Michała Karlikowskiego.

Mimo 30-stopniowego upału spotkanie przy Piłsudskiego mogło się podobać zgromadzonej publiczności. Szybkie ataki, wysoka intensywność, do pełni szczęścia brakowało tylko bramek „Biało-niebieskich”. Pierwszą klarowną sytuację obejrzeliśmy po kwadransie gry, gdy sam na sam z golkiperem gości wyszedł Karol Żwir, jednak trafił prosto w niego i wynik na tablicy pozostawał bez zmian. W kolejnych minutach kilkukrotnie idealnie w polu karnym rywala odnalazł się Tomasz Bała, jednak skutecznie interweniował bramkarz ŁKS-u. W pierwszej części spotkania strzałem z dystansu zaskoczyć Michała Kołbę próbował jeszcze Igor Kośmicki, ale ponownie dobrze zachował się 31-latek i do szatni drużyny udały się przy bezbramkowym remisie.

W drugiej połowie do głosu doszli goście, którzy kilkukrotnie próbowali zaskoczyć dobrze dysponowanego Łukasza Jakubowskiego. W 50. minucie sprawy w swoje ręce wziął Filip Laskowski, który wykonał efektowny rajd przez pół boiska, jednak finalnie piłka po niecelnym dośrodkowaniu znalazła się w rękach bramkarza. Ten nie zastanawiał się długo i goście ponownie wyszli z groźną kontrą, po której jedynie refleks golkipera „Dumy Warmii” podtrzymał bezbramkowy rezultat. Gościom wyniku meczu udało się otworzyć w 64. minucie, gdy piłkę posłaną w pole karne przez Mikołaja Lipienia nieszczęśliwie przeciął Igor Kośmicki, pakując futbolówkę do własnej siatki. Sześć minut później na murawie pojawił się debiutujący w „Dumie Warmii” Yudai Shinonaga. 23-letni Japończyk swoją obecność na murawie zaznaczył kilka minut później, gdy dwukrotnie próbował pokonać dobrze dysponowanego golkipera gości.

W ostatnich minutach podopieczni Patryka Czubaka szczęścia szukali po dośrodkowaniach ze stałych fragmentów gry, jednak nieskutecznie. Po jednym z nich futbolówka poszybowała wysoko nad poprzeczką, a sędzia zakończył spotkanie i młodzi piłkarze ŁKS-u II Łódź mogli cieszyć się z trzeciego kompletu punktów. Dla Stomilu Olsztyn była to trzecia porażka w tym sezonie i „Biało-niebiescy” na drugi komplet punktów muszą poczekać przynajmniej do wyjazdowej rywalizacji ze Stalą Stalowa Wola.

Skład Stomilu: 1. Łukasz Jakubowski – 3. Lukas Kuban, 4. Igor Kośmicki, 25. Hubert Sadowski (F. Szabaciuk 81′) – 29. Radosław Tuleja (M. Karlikowski 62′), 17. Łukasz Szramowski, 23. Filip Laskowski (B. Florek 62′), 11. Filip Wójcik – 7. Hubert Krawczun (Y. Shinonaga 70’), 10. Karol Żwir – 89. Tomasz Bała (P. Kurbiel 62’).

Żółte kartki dla Stomilu: Filip Laskowski (24′), Karol Żwir (69′), Lukas Kuban (69′), Filip Wójcik (71′).

Bramki: 0:1 – Igor Kośmicki (s, 64′)

Ta strona używa plików Cookies. Dowiedz się więcej o celu ich używania i możliwości zmiany ustawień Cookies w przeglądarce. Więcej informacji

Informacja dotycząca polityki plików cookies: Informujemy, iż w naszych serwisach internetowych korzystamy z informacji zapisanych za pomocą plików cookies na urządzeniach końcowych użytkowników. Dalsze korzystanie z naszych serwisów, bez zmiany ustawień przeglądarki internetowej oznacza, iż użytkownik akceptuje politykę stosowania plików cookies.

Zamknij