Patryk Czubak: Były dobre momenty, ale musimy popracować nad zwiększaniem ich częstotliwości
Nieoficjalny debiut trenera Patryka Czubaka zakończył się trzybramkowym zwycięstwem nad Zniczem Pruszków. Jak grę kontrolną ocenia szkoleniowiec biało-niebieskich? – Rzeczy, które wykonywaliśmy podczas mikrocyklu rzeczywiście można było zauważyć, było kilka elementów powtarzalnych. – mówi 30-latek. Poniżej pełny zapis rozmowy przeprowadzonej po ostatnim gwizdku.
Jak trener ocenia ten sparing?
– Cieszymy się z tego, że druga i trzecia bramka wpadły z tego, jak chcemy grać. Rzeczy, które wykonywaliśmy rzeczywiście można było zauważyć, było kilka elementów powtarzalnych. Będziemy pracowali nad tym, żeby ich częstotliwość się zwiększała, bo to jest ważne. Tak jak rozmawialiśmy na początku – wynik zawsze jest ważny a dzisiaj wygraliśmy. Natomiast dzisiejszy mecz musimy ocenić też z perspektywy mikrocyklu i tego nad czym pracowaliśmy. Były dobre momenty.
Testowani zawodnicy, albo ci nowi, jak ocenia trener ich występ?
– Wynik wskazuje na to, że trzeba oceniać pozytywnie. Jeśli chodzi o oceny indywidualne, porozmawiamy sobie wewnętrznie. Uważam, że wielu chłopaków zaprezentowało się z dobrej strony i na pewno będziemy mieli ból głowy, w kontekście tego, z kim wiązać przyszłość.
Newralgiczna pozycja to bramkarz. Brakuje ich w tym momencie.
– Mam nadzieję, że nie będzie brakowało, mamy swoje plany. Nie powiedziałbym, że brakuje, bo jak można powiedzieć, że brakuje, skoro gramy na zero z tyłu i bramkarze wybronili wszystkie kluczowe sytuacje. Z tego też trzeba się cieszyć, a nie podchodzić do tego, że kogoś brakuje. Jakbyśmy przegrali 0:5, to moglibyśmy powiedzieć, że brakuje bramkarza, bo sobie sam pięć wrzucił, a w tym przypadku pracujemy nad tym, żeby jeszcze zwiększyć rywalizację w bramce.
Jak będą wyglądać najbliższe dni?
– Jutro (6 lipca – red.) trenujemy dwa razy, w piątek raz, czekamy na decyzję odnośnie sobotniej gry kontrolnej. Jeśli się nie odbędzie, to będzie gra wewnętrzna. To mikrocykl, w którym będą największe obciążenia, a później będziemy się stopniowo przygotowywać do tego, co nas czeka w lidze.