Chcemy wygrywać razem z kibicami. Trener Szymon Grabowski przed meczem z Wisłą Puławy
W sobotę o 19:45 Stomil Olsztyn zmierzy się na własnym stadionie z Wisłą Puławy. Rywal jest wymagający, głodny sukcesu i poniekąd nieprzewidywalny. Sztab szkoleniowy, z trenerem Grabowskim na czele, dogłębnie analizuje poczynania rywali i pracuje z zespołem tak, byśmy jutro mogli cieszyć się z kolejnych 3 punktów. Jak przebiegały przygotowania i na co, przed meczem liczy szkoleniowiec Dumy Warmii, pytamy poniżej.
Przed nami mecz z Wisłą Puławy. Jaki to jest przeciwnik? Po ostatnich wynikach chyba trudno ich rozgryźć?
– Myślę, że to jeden z lepszych przeciwników w tej lidze. Miejsce też o tym mówi, ale też styl jakim grają i nazwiska, np. te które doszły w okresie zimowym. Nawet te 2 wygrane mecze, które niedawno mieli pokazały, że są na fali. Pogoń Siedlce może to delikatnie zastopowała, ale na pewno przyjedzie tutaj zespół chcący wygrać i wywalczyć jak najszybciej to miejsce w pierwszej szóstce.
Przyszedł taki czas w roku, że zrobiło się ciepło, boiska przy Piłsudskiego są w pełni dostępne. Jak ten ostatni okres przebiegał jeśli chodzi o przygotowania do tego meczu?
– Od około 3 tygodni jesteśmy w takim fajnym momencie, gdzie możemy dobrze zaplanować jednostki treningowe i mikrocykle, a później przenieść to na pracę. Jesteśmy bardzo zadowoleni z tego jak to przebiega, jak zawodnicy robią progres w działaniach z piłką. To z czym mieliśmy problemy w tych początkowych fazach, tutaj naprawdę widać postęp i mam nadzieję, że to będzie wyglądało tak przez kolejne 4 mikrocykle, bo widać, że w tych chłopakach jest jeszcze potencjał nie do końca wykorzystany, zarówno przez nas jak i przez samych zawodników. Jest optymizm.
Ostatnio na stadionie wyglądało to już dość dobrze, jeżeli chodzi o frekwencję, ale wciąż potencjał jest…
– Nie wyobrażam sobie, żeby ta trybuna nie zapełniła się w komplecie na najbliższym, nadchodzącym meczu. Myślę, że pokazaliśmy niejednokrotnie, że mając za sobą rozgrzaną dopingiem trybunę krytą jesteśmy w stanie przenosić góry, a właśnie tego w tym momencie oczekujemy. Potrzebujemy bardzo dużego wsparcia, bo chcemy wygrać wspólnie, razem z kibicami. Jeśli ten cel zostanie osiągnięty, to będzie zasługa nas wszystkich.