Remis na trudnym terenie. Stomil dzieli się punktami z KKS-em Kalisz.

Stomil Olsztyn zremisował z wiceliderem eWinner 2. Ligi – KKS-em Kalisz 2:2. Bramkę dla Dumy Warmii w tym meczu zdobył Piotr Kurbiel, który pokonał bramkarza gospodarzy strzałem z rzutu karnego. Druga bramka dla Stomilu to trafienie samobójcze zawodnika z Kalisza. 

W mecz nieco lepiej weszli gospodarze, którzy usiłowali atakować prawym skrzydłem. Obrona Stomilu jednak spisywała się dobrze. W 2 minucie w środku pola faulował Shun Shibata. Arbiter od razu pokazał mu żółtą kartkę. W 8 minucie piłkarze KKSu dośrodkowali w pole karne, ale dobrze zachował się Karlikowski i piłka skończyła na rzucie rożnym. Po jego wykonaniu jednak zagrożenia dla Stomilu KKS nie stworzył. W 9. minucie groźny strzał gospodarzy obronił Jakub Mądrzyk. Odbitą piłkę chciał wybić Szabaciuk, ale faulował zawodnika KKSu i arbiter podyktował rzut karny. Jedenastkę pewnie wykorzystał Gordillo. Stomil próbował się odgryźć. W 13 minucie Piotr Kurbiel znalazł się w sytuacji sam na sam z bramkarzem, ale uderzył prosto w niego. Do tego, sędzia boczny podniósł chorągiewkę sygnalizując spalonego. Odpowiedź KKSu przyszła natychmiast, ale dobrą akcję kaliszan zatrzymał ponownie Mądrzyk. W 19 minucie do za słabo zagranej przez kaliszan piłki ruszył Karol Żwir. Maciej Krakowiak próbował futbolówkę wykopać, ale trafił z nogę kapitana Stomilu i arbiter podyktował rzut karny. Do jedenastki podszedł Piotr Kurbiel i pokonał bramkarza gospodarzy. 22 minuta to ponownie złe podanie obrońcy do bramkarza KKS-u. Stomil piłkę przejął, ale dośrodkowanie Kurbiela nie znalazło adresata w polu karnym, mimo iż blisko był Stromecki. Chwilę później środkiem pola ruszył Karol Żwir. Znalazł lukę między obrońcami i spróbował strzału z dystansu. Piłka przeleciała jednak obok słupka. W 30 minucie prawym skrzydłem urwał się Głaz. Jego dośrodkowanie odbiło się od Karlikowskiego. Na szczęście piłka przeleciała poza światłem bramki. 40 minuta to rzut rożny dla Stomilu. Biało-niebiescy zagrali kombinacyjnie. Dobre dośrodkowanie jednak nie wylądowało na głowie żadnego z zawodników Dumy Warmii. Chwilę później prawą stroną ruszył ponownie Kurbiel. Zagrał po ziemi w pole karne. Karol Żwir do piłki doszedł ale jego strzał był niecelny.

W drugiej połowie trener Grabowski zdecydował się na zmianę. Marcina Stromeckiego zastąpił Maciej Spychała. Chwilę po gwizdku rozpoczynającym tę część spotkania dobrze na skrzydło zagrał Szabaciuk. Z piłką popędził ten, który dopiero co wszedł na boisko i dograł w pole karne. Żaden z zawodników piłki jednak nie sięgnął. Minutę później w pole karne Stomilu wbiegł Gordillo, ale zaplątał się w dryblingu. W 54 minucie kolejna groźna akcja kombinacyjna KKSu Kalisz. Próba strzału z okolic 7 metra jednak bez powodzenia. Chwilę później kolejna zmiana w Stomilu. Karlikowskiego na boisku w Kaliszu zastąpił Dawid… Kalisz. W 66 minucie zakotłowało się pod bramką Mądrzyka. Kaliszanie próbowali znaleźć drogę do siatki. Górne piłki odbijali zawodnicy Stomilu. Próba gospodarzy z dystansu zakończyła się wysoko nad poprzeczką. Minutę później z boiska zszedł Piotr Kurbiel, którego zmienił Werick Caetano. To jednak nie Brazylijczyk popisał się efektownymi dryblingami, a jego kolega Dawid Kalisz, który ruszył środkiem i minął kilku piłkarzy drużyny gospodarzy. Nie dograł jednak do dobrze ustawionego Caetano i futbolówkę stracił tuż przed polem karnym. 73 minuta to wyjście na prowadzenie Stomilu. Doskonała piłka od Shuna Shibaty znalazła się pod nogami Huberta Krawczuna. Ten dogrywał płasko w pole karne. Piłkę do bramki skierował Gawlik, notując trafienie samobójcze. Chwilę później znów dał o sobie znać Caetano, który z lewej strony uderzał na bramkę KKSu. Piłka przeleciała obok bramki. Wyrównanie ze strony gospodarzy przyszło w 79 minucie. Mateusz Wysokiński wykorzystał dobre podanie Gordillo i strzałem z linii szesnastego metra pokonał Mądrzyka. W końcówce meczu zmęczonego Karola Żwira zmienił Kacper Kondracki. Arbiter doliczył 5 minut do regulaminowego czasu i Stomil mógł ten czas wykorzystać dobrze. W dogodnej sytuacji znalazł się Szabaciuk. Nie zdecydował się jednak na strzał, a na podanie. Po nim jednak piłka do bramki nie wpadła. W samej końcówce na 20 metrze od bramki KKSu faulowany był Caetano. Do rzutu wolnego podszedł Shibata, dograł w pole karne, ale Spychała uderzył piłkę głową nad bramką. Sędzia gwizdnął po raz ostatni. KKS – Stomil 2:2.

 

Skład Stomilu: 39. Jakub Mądrzyk, 4. Igor Kośmicki, 25. Hubert Sadowski, 26. Bartosz Waleńcik, 50. Michał Karlikowski (66. Kalisz, 57 min), 28. Marcin Stromecki (8. Spychała, 46. min) , 15. Shun Shibata, 14. Filip Szabaciuk, 7. Hubert Krawczun, 10. Karol Żwir (99. Kondracki (89 min.), 9. Piotr Kurbiel (20. Caetano, 67. min.)

Ławka rezerwowych: 12. Konrad Syldatk, 44. Łukasz Borkowski, 66. Dawid Kalisz, 8. Maciej Spychała, 20. Werick Caetano, 99. Kacper Kondracki

Bramki: Gordillo (10. min, karny), Kurbiel (20 min, karny), Gawlik (73 min, sam.), Wysokiński (79 min.)

Żółte kartki: Shibata (2. min), Krakowiak (19. min), Gawlik, (46 min.), Szabaciuk (59 min.), Gordillo (87 min)

 

Ta strona używa plików Cookies. Dowiedz się więcej o celu ich używania i możliwości zmiany ustawień Cookies w przeglądarce. Więcej informacji

Informacja dotycząca polityki plików cookies: Informujemy, iż w naszych serwisach internetowych korzystamy z informacji zapisanych za pomocą plików cookies na urządzeniach końcowych użytkowników. Dalsze korzystanie z naszych serwisów, bez zmiany ustawień przeglądarki internetowej oznacza, iż użytkownik akceptuje politykę stosowania plików cookies.

Zamknij