Kolejny remis Stomilu. Biało-niebiescy wracają z Polkowic z jednym punktem
Czwarty remis z rzędu po powrocie do ligowych rozgrywek zanotowali piłkarze Stomilu Olsztyn. Tym razem, mimo wielu sytuacji i otwartego, szczególnie w drugiej połowie, meczu, nie udało się wywalczyć zwycięstwa z Górnikiem Polkowice. Spotkanie zakończyło się wynikiem 0:0.
Mecz mocniej rozpoczęli piłkarze Stomilu. Już w 2. minucie podopieczni Szymona Grabowskiego zawiązali dobrą akcję w okolicach pola karnego Górnika. Ostatecznie obrońcy zablokowali podanie do Shuna Shibaty. Na odpowiedź nie czekaliśmy długo. Karmelita przedarł się w szesnastkę Stomilu, ale przytomnie zachowali się defensorzy z Olsztyna. Faulowany był jeszcze Filip Wójcik. Chwilę później kolejną szansę mieli gospodarze. Po rzucie wolnym z okolic 30 metra do dośrodkowania doszedł jeden z zawodników Górnika. Uderzył głową, ale niecelnie. Kolejne minuty to rwana gra, głównie w środku pola i dużo niedokładności z obu stron. W 15. minucie, na prawej stronie znalazł się Piotr Kurbiel. Jego dośrodkowanie jednak spokojnie wyłapał bramkarz gospodarzy. Chwilę później polkowiczanie mieli rzut rożny. Po zamieszaniu w polu karnym doszli do strzału, ale ten pozostawał wiele do życzenia. 23. minuta to rzut wolny dla Stomilu. Dośrodkowywał Stromecki, odbitą piłkę zebrał Karol Żwir, uderzył, ale bardzo niecelnie. W 27. minucie po dośrodkowaniu Górnika do piłki dotarł Arkadiusz Piech i wbił piłkę do siatki, ale na całe szczęście sędzia dopatrzył się w tej sytuacji spalonego. W 32. minucie piłkę w środku pola stracił Spychała. Znów dopadł do niej Piech, którego strzał został zablokowany. Chwilę później prawym skrzydłem po podaniu Caetano ruszył Filip Wójcik. Nie zdołał jednak ograć obrońcy z Polkowic i faulował. W 38. minucie znów do głosu doszła niedokładność w rozegraniu. Sadowski podał wprost do zawodnika gospodarzy. Kolejny strzał polkowiczan przeleciał jednak obok bramki strzeżonej przez Mądrzyka. 41. minuta to błyskawiczna kontra Stomilu. Werick Caetano popędził prawym skrzydłem i wyłożył futbolówkę Piotrowi Kurbielowi, ale ten uderzył jednak prosto w bramkarza gospodarzy. Chwilę później pozycję w środku pola wywalczył sobie Piech, który uderzył mocno, ale niecelnie. W końcówce pierwszej połowy doszło jeszcze do niebezpiecznego zamieszania pod bramką Stomilu, ale ostatecznie wynik nie uległ zmianie. Po pierwszej mieliśmy części 0:0.
Trener Szymon Grabowski w przerwie zdecydował się na dwie zmiany. Piotra Kurbiela zmienił Bartosz Florek a za Macieja Spychałę wszedł Sebastian Szypulski. W 50. minucie piłkarze Stomilu krótko rozegrali rzut rożny. Po dośrodkowaniu Filipa Wójcika do sytuacji doszedł Hubert Sadowski, ale głową skierował piłką nad poprzeczkę. Chwilę później z prawej strony szesnastki uderzał sam Wójcik, ale bramkarz gospodarzy poradził sobie z tym uderzeniem. 55. minuta do doskonały odbiór Lukasa Kubana i rajd lewą stroną Szypulskiego. Zawodnik z nr 6 zagrał w pole karne, tam uderzał Florek, ale był faulowany. Arbiter podyktował rzut karny. Do piłki podszedł Werick Caetano i… przegrał pojedynek z Furtakiem. W 62 minucie szybka kontra polkowiczan, ale na posterunku był Hubert Sadowski. Chwilę później 3 na 1 ruszyli zawodnicy Stomilu. Caetano zagrał do prawej strony, ale tam źle odgrywał futbolówkę Filip Wójcik i gospodarze zażegnali zagrożenie. W 67 minucie dobrze piłkę rozegrał Piech. Do futbolówki dopadł Karmelita, ale zatrzymał się na Jakubie Mądrzyku. Chwilę później po rzucie wolnym, piłka wróciła do Shuna Shibaty, który uderzył pięknie zza 16. futbolówka odbiła się od poprzeczki i trafiła na głowę Wericka Caetano. Ten piłkę w bramce umieścił, ale sędzia odgwizdał spalonego. Trener Grabowski dokonał kolejnych zmian. Wójcika zastąpił Karlikowski, a Caetano, Kacper Kondracki. Chwilę później z prawej strony uderzał Florek, ale ponownie niecelnie. Później próbował jeszcze Karol Żwir, korzystając z dośrodkowania Karlikowskiego. Strzał jednak był niecelny. Po drugiej stronie, skórę Stomilowi znów ratował Mądrzyk, który obronił strzał z bliskiej odległości. Futbolówka szybko wróciła na stronę gospodarzy. Po zamieszaniu w polu karnym uderzać próbował Hubert Sadowski, ale jego strzał nie znalazł drogi do bramki. 82. minuta to sytuacja Bartosza Florka, jednak zawodnik Stomilu czekał zbyt długo z oddaniem strzału i nie zdołał zaskoczyć Furtaka. W 88. minucie rzut rożny mieli gospodarze. Świetnie w bramce zachował się ponownie Mądrzyk. Arbiter doliczył 4 minuty. W końcówce źle piłkę wybijał Kuban. Gospodarze znaleźli się w dogodnej sytuacji, ale oba ich strzały zatrzymały się na słupku bramki strzeżonej przez Mądrzyka. 94. minuta to rzut wolny na 17 metrze przed bramką Stomilu. Do piłki podszedł Mateusz Magdziak. wyłożył piłkę przed pole karne i po strzale zawodnika Górnika piłka zatrzepotała w siatce. Chorągiewka asystenta arbitra powędrowała jednak w górę i skończyło się na spalonym. Sędzia zagwizdał po raz ostatni i z Polkowic Stomil wraca z jednym punktem.
Skład Stomilu: 39. Jakub Mądrzyk – 3. Lukas Kuban, 25. Hubert Sadowski, 4. Igor Kośmicki – 11. Filip Wójcik (Michał Karlikowski 73′), 10. Karol Żwir, 8. Maciej Spychała (Sebastian Szypulski 45′), 28. Marcin Stromecki, 15. Shun Shibata, 20. Werick Caetano (Kacper Kondracki 73′), 9. Piotr Kurbiel (Bartosz Florek 45′).
Skład Górnika: 1. Marcin Furtak – 3. Mateusz Magdziak, 33. Michał Czarny, 4. Jarosław Ratajczak – 25. Karol Fryzowicz, 14. Dawid Burka (Mateusz Piątkowski 73′), 23. Jan Kuźma, 22. Klaudiusz Krasa (Jewhenij Biłokiń 63′), 6. Rafał Karmelita – 18. Arkadiusz Piech, 77. Jan Ciućka (Damian Makuch 73′).
Żółte kartki dla Stomilu: Igor Kośmicki (40′), Marcin Stromecki (57′), Hubert Sadowski (74′).
Żółta kartka dla Górnika: Arkadiusz Piech (67′).