Bywało różnie. Piłkarskie podsumowanie 2022 roku
W ostatnich godzinach 2022 roku przygotowaliśmy dla Was piłkarskie podsumowanie minionych 12 miesięcy, w których z pewnością nie brakowało emocji. Zarówno tych negatywnych, związanych ze spadkiem z Fortuna 1. Ligi, jak i pozytywnych dotyczących serii pięciu zwycięstw z rzędu w eWinner 2. Lidze i niesamowitego spotkania z Hutnikiem Kraków.
Piłkarski 2022 rok zawodnicy ówczesnego trenera Stomilu, Adriana Stawskiego, wznowili 10 stycznia, gdy rozpoczęli przygotowania do rundy rewanżowej w Fortuna 1. Lidze. Tego samego dnia został ogłoszony pierwszy zimowy transfer Stomilu, którym został Krzysztof Toporkiewicz. Oprócz niego do olsztyńskiego klubu w styczniu dołączyli jeszcze Tomasz Tymosiak i Dominik Budzyński, a odeszli Damian Ciechanowski, Dawid Smug i Patryk Zych.
W styczniu Stomil rozegrał trzy mecze kontrolne. Pierwszy z nich z Mamrami Giżycko zakończył się zwycięstwem 2:0, identycznie jak spotkanie towarzyskie numer dwa z Sokołem Ostróda. Sparingowy hat-trick wygranych to triumf nad Legionovią Legionowo 1:0 po bramce Wojciecha Reimana.
W lutym piłkarze udali się na obóz przygotowawczy do Cetniewa, na którym czekały nas trzy sparingi, a na koniec miesiąca mecz ligowy z Koroną Kielce. Luty to także dalsza część wzmocnień w walce o utrzymanie na zapleczu ekstraklasy, właśnie wtedy do Stomilu dołączyli Dominik Urban, Hubert Sobol, Jakub Kisiel, Kevin Lafrance i Kacper Tobiasz, a do Lecha z powodu kontuzji wrócił Krzysztof Bąkowski. W meczach towarzyskich nastąpiło odwrócenie trendu i „Biało-niebiescy” przegrali z Radunią Stężyca 2:5, z Arką Gdynia 0:2, a na koniec przygotowań ulegli Chojniczance Chojnice 0:3. Mimo słabej końcówki przygotowań liga zaczęła się dla Stomilu minimum przyzwoicie, gdy remisem 1:1 zakończył się wyjazdowy mecz z Koroną Kielce.
Marzec przyniósł nam domową porażkę z Widzewem Łódź 0:2, a następnie pierwsze wiosenne zwycięstwo, gdy pokonaliśmy na wyjeździe ŁKS 2:0 po bramkach Patryka Mikity. Tak kolorowo nie było już w kolejnych dwóch spotkaniach, gdy do Olsztyna przyjechali outsiderzy ligowej tabeli – GKS Jastrzębie i Górnik Polkowice i… pokonali Stomil kolejno 3:0 i 4:0. Po serii porażek zarząd klubu zdecydował się na zmianę szkoleniowca pierwszej drużyny. Adriana Stawskiego na tym stanowisku zastąpił Piotr Jacek, z którym do klubu dołączył trener bramkarzy, Zbigniew Małkowski. W między czasie korzystając z przerwy reprezentacyjnej Stomil wybrał się do Płocka, gdzie pod wodzą Grzegorz Lecha uległ ekstraklasowej Wiśle 1:2.
Trenerska przygoda Piotra Jacka w Olsztynie zaczęła się od porażki 1:2 z Odrą Opole. Odmiana zespołu nadeszła w Rzeszowie, gdzie po golu Patryka Mikity z rzutu karnego Stomil zremisował z Resovią 1:1. Chociaż wynik wydawał się nie najgorszy to pozostał niedosyt, bo strzał życia zaliczył Marek Mróz, który w 93. minucie z woleja pokonał bezradnego Kacpra Tobiasza. Następnie Stomil po raz drugi w sezonie 2021/2022 zwyciężył nad liderem tabeli, Miedzią Legnica, w wyjazdowym spotkaniu bramki dla „Dumy Warmii” zdobyli Patryk Mikita i Maciej Dampc. Niestety kibice nie mogli zbyt długo cieszyć się ze zwycięstwa swoich ulubieńców, już kilka dni później Stomil uległ u siebie GKS-owi Katowice 0:1.
W końcówce kwietnia serię dwóch zwycięstw złapali nasi zawodnicy, którzy najpierw pokonali na wyjeździe Podbeskidzie Bielsko-Biała 1:0, a następnie wygrali u siebie z GKS-em Tychy 2:1.
Maj rozpoczęliśmy od podróży na południe Polski, gdzie czekał na nas mecz z Sandecją Nowy Sącz. Jak okazało się kilka godzin później, bardzo nudny dla kibiców, a w dodatku przegrany 0:1 po trafieniu gospodarzy w pierwszej połowie z 11. metrów. Po tym spotkaniu wszystko stało się jasne, na zawodników i sztab szkoleniowy czekały dwa finały. Pierwszy ze Skrą Częstochowa – zremisowany 0:0 i drugi z Zagłębiem Sosnowiec – również bezbramkowo zremisowany, co pozbawiło Stomil nawet matematycznych szans na utrzymanie w lidze. Ostatni mecz Stomilu Olsztyn na zapleczu ekstraklasy przypadł na domowe spotkanie z dzisiejszym wiceliderem Fortuna 1. Ligi, Puszczą Niepołomice. Na otarcie łez „Biało-niebiescy” zwyciężyli po trafieniu Beniamina Czajki i dali kibicom chociaż trochę radości.
W czerwcu z klubu odeszła znaczna część I-ligowej drużyny: Krzysztof Toporkiewicz, Jakub Kisiel, Beniamin Czajka, Kacper Tobiasz, Kevin Lafrance, Patryk Mikita, Maciej Dampc, Guttiner, Fundambu, Łukasz Moneta, Tomasz Tymosiak, Hubert Szramka, Jonatan Straus, Wojciech Reiman, Jakub Kanclerz i Dominik Budzyński. Jak okazało się pod koniec miesiąca, ze stanowiskiem trenera pożegnał się Piotr Jacek, który skorzystał z oferty Legii II Warszawa, a nowym szkoleniowcem „Dumy Warmii” został znany z Resovi Rzeszów, Szymon Grabowski. W Stomilu po spadku zostali zostali Filip Wójcik, Karol Żwir, Shun Shibata i Szymon Dowgiałło, z którymi klub zdecydował się przedłużyć wygasające umowy, a także Konrad Syldatk i Filip Szabaciuk, którzy wciąż mają ważne kontrakty.
To właśnie w tym miesiącu rozpoczęły się także przygotowania do nadchodzącego startu sezonu w eWinner 2. Lidze. W meczach towarzyskich z Radunią Stężyca, Polissią Żytomierz i Arką Gdynia zespół poprowadził Piotr Jacek, pod którego wodzą drużyna wygrała wszystkie sparingi kolejno 2:0, 3:1 i 3:1.
W lipcu czekała nas zupełnie inna rzeczywistość, sportowo i marketingowo, a także medialnie. Po 10 latach przyszło nam rywalizować na trzecim szczeblu sportowym w Polsce, ale zanim liga, czekała nas końcówka przygotowań i transfery. Do klubu dołączyli Lukas Kuban, Sebastian Szypulski, Igor Kośmicki, Jakub Grzesiak, Jakub Mądrzyk, Mateusz Jarzynka, Mateusz Sobotka, Michał Karlikowski, Marek Niewiadomski, Bartosz Waleńcik, Werick Caetano i Dawid Kalisz, do pierwszego zespołu włączenie zostali także Mateusz Drabiszczak, Łukasz Borkowski oraz Bartosz Florek, a umowy Macieja Spychały i występującego w poprzednim sezonie na wypożyczeniu Mateusza Jońcy zostały przedłużone. Wraz z wygaśnięciem kontraktu z klubem pożegnał się Rafał Remisz. Ostatnie dwa sparingi, w których zespół poprowadził Szymon Grabowski, padły łupem Stomilu. Podopieczni 41-latka najpierw zremisowali z Sokołem Ostróda 2:2, a następnie pokonali Olimpię Grudziądz 3:2.
Premierowe spotkanie w sezonie 2022/2023 eWinner 2. Ligi to bezbramkowy remis w wyjazdowym spotkaniu z obecnym liderem rozgrywek, Kotwicą Kołobrzeg. W tym samym miesiącu czekał nas jeszcze mecz z rezerwami ekstraklasowego Zagłębia Lubin. Po pierwszych 45 minutach lipcowego starcia na olsztyńskiej tablicy wyników widniał wynik 2:1 dla zespołu gości i przed drugą połową, to piłkarze Zagłębia byli bliżsi wywiezienia kompletu punktów. Tak się jednak nie stało, po przerwie arbiter główny tego spotkania, Mateusz Jenda, trzykrotnie wskazał na wapno, skąd bramki zdobyli kolejno Piotr Kurbiel, Jakub Tecław i Karol Żwir. Oprócz tego dublety po akcjach skompletowali Piotr Kurbiel i kapitan, Karol Żwir, a bramkę numer dwa dla Zagłębia trafił Bartłomiej Kłudka. Tym samym pierwsze i jakże efektowne zwycięstwo „Dumy Warmii” w sezonie 2022/2023 stało się faktem.
Piłkarski sierpień rozpoczęliśmy od wyjazdowego meczu z Polonią Warszawa. Spotkanie rozgrywane w stolicy kraju było transmitowane w TVP Sport i z pewnością nie przysporzyło nudy widzom w całej Polsce. „Duma Warmii” na prowadzenie wyszła już w 5. minucie po trafieniu Jakuba Tecława, by przez większość meczu prowadzić. Jednak to nie wystarczyło, w trzeciej minucie doliczonego czasu gry wyrównanie gospodarzom dał Michał Fidziukiewicz i musieliśmy pogodzić się z podziałem punktów.
Tydzień później do Olsztyna przyjechała krakowska Garbarnia, która z Piłsudskiego wywiozła remis, ale po kolei. Spotkanie lepiej zaczęli goście, którzy w 11. minucie za sprawą Jakuba Karbownika wyszli na prowadzenie, które 10 minut później na remis zamienił Michał Karlikowski. Wahadłowy Stomilu perfekcyjnie zbiegł do środka i podbiciem wykończył dośrodkowanie Filipa Wójcika. Tuż przed przerwą boisko za czerwoną kartkę musiał opuścić Lukas Kuban i sprawa korzystnego wyniku znacznie się skomplikowała. Dziewięć minut po rozpoczęciu spotkania po raz drugi na prowadzenie wyszli gospodarze, gdy trafienie samobójcze zanotował Jakub Tecław. Na całe szczęście w 88. minucie to właśnie środkowy obrońca skutecznie wyegzekwował „jedenastkę” i mecz zakończył się remisem 2:2.
Następnie przyszedł mecz, którego kibice, piłkarze, trenerzy i pracownicy klubu nie zapomną na długo. Wstydliwa porażka 0:4 w Elblągu stała się faktem, ale nie załamała podopiecznych Szymona Grabowskiego, którzy już palą się do rewanżu w meczu rundy wiosennej. Piłkarze „Dumy Warmii” szybko podnieśli się po klęsce i tydzień później po dwóch trafieniach Jakuba Tecława z rzutów karnych pokonali 2:1 Górnik Polkowice przed własną publicznością.
Komplet sierpniowych starć dopełniły… trzy porażki. W lidze z Motorem Lublin oraz KKS-em Kalisz, gdy naszym zawodnikom nie udało się nawet trafić do siatki rywala, a także w Fortuna Pucharze Polski, gdzie musieliśmy uznać wyższość I-ligowego Chrobrego Głogów.
We wrześniu na sympatyków „Dumy Warmii” czekały cztery starcia, w których Stomil okazał się niepokonany. Bezbramkowy remis z Pogonią Siedlce, a następnie podział punktów z GKS-em Jastrzębie, tak było na początku. Później przyszedł czas na jedyne wrześniowe starcie domowe, w którym Stomil po trafieniu Jakuba Tecława pokonał Śląsk II Wrocław i zgarnął komplet punktów.
Na zakończenie miesiąca podopieczni Szymona Grabowskiego pokonali na wyjeździe Znicza Pruszków 2:0. W tym spotkaniu swoją debiutancką bramę na poziomie centralnym zdobył Bartosz Florek, a wynik zamknął Karol Żwir.
Pierwsze październikowe spotkanie Stomilu to mecz u siebie z Lechem II Poznań wzmocniony zawodnikami ekstraklasowej drużyny obecnego mistrza Polski. Na mecz do Olsztyna przyjechali m.in. Ba Loua, Antoni Kozubal, Maksymilian Pingot czy dobrze znany Krzysztof Bąkowski. Mecz z rezerwami „Kolejorza” zakończył się remisem 2:2, a bramki dla naszego zespołu zdobyli Mateusz Maćkowiak i Piotr Kurbiel. Tydzień później w Puławach ulegliśmy 1:2 miejscowej Wiśle, a honorową bramkę dla Stomilu zdobył w doliczonym czasie gry Jakub Tecław. Kto w tamtym momencie pomyślałby, że była to nasza ostatnia ligowa porażka w 2022 roku?
Następnie wszyscy kibice zgromadzeni przy Piłsudskiego 69a byli świadkami prawdziwego rollercoastera, meczu który na stałe wpisał się do historii Stomilu i polskiej piłki. Mowa oczywiście o starciu z Hutnikiem Kraków. Ówcześnie ostatnia drużyna ligowej tabeli przyjeżdżała do Olsztyna bez ligowego zwycięstwa na wyjeździe w całym roku! Mimo tego w 43. minucie to oni prowadzili 2:0, a na przerwę obie drużyny schodziły przy wyniku 2:1 dla gości. Dziesięć minut po wznowieniu gry Hubertowi Krawczunowi udało się wyrównać stan rywalizacji, ale chwilę później Hutnik, za sprawą trafienia Krystiana Leleka, ponownie wyszedł na prowadzenie. Wynik 3:2 dla Hutnika utrzymywał się aż do 93. minuty i chyba wszyscy obecni na stadionie myśleli, że zakończy się on zwycięstwem zawodników Bartosza Bobli. Wtedy stało się coś niemal niemożliwego, bramkę z kilkudziesięciu metrów słynnym centro-strzałem zdobył Michał Karlikowski, a w 97. minucie w polu karnym został sfaulowany Hubert Krawczun i jedenastkę na bramkę pewnym strzałem zamienił Piotr Kurbiel. Najlepszym podsumowaniem jest fakt, że po zdobytej bramce Piotr Kurbiel uronił łzy wzruszenia, co mogliście zobaczyć w naszym skrócie, który dostępny jest TUTAJ.
Kolejne ligowe starcie to wyjazd do odległego Tarnobrzegu i zwycięstwo 1:0 po bramce zdobytej, a jakże, w doliczonym czasie gry autorstwa Piotra Kurbiela. Wydawało się, że to niemożliwe, aby wygrać trzy mecze z rzędu po bramkach w doliczonym czasie gry, a jednak! Na zakończenie październikowych zmagań „Duma Warmii” pokonała Radunię Stężyca 3:2, a gola w samo okienko zdobył w 95. minucie Werick Caetano. Przyznajemy, trochę lubimy tę bramkę [WIDEO].
Listopad był ostatnim miesiącem zmagań w eWinner 2. Lidze w 2022 roku. Ostatnie spotkanie przed własną publicznością to mecz z liderem rozgrywek, Kotwicą Kołobrzeg i wygrana 1:0. Jedynego gola, który dał Stomilowi czwarte zwycięstwo z rzędu, zdobył Hubert Krawczun. Na ostatnie tegoroczne spotkanie ligowe podopieczni Szymona Grabowskiego wybrali się do Lubina, gdzie, po raz drugi w tym sezonie, pokonali Zagłębie. W górą była „Duma Warmii”, która wygrała 4:0, tym samym w dwóch spotkaniach wbijając młodym piłkarzom Zagłębia aż 10 bramek!
Grudzień to przerwa i dwa sparingi – z Legią II Warszawa i Jaguarem Gdańsk. Na pierwsze starcie udaliśmy się do Legia Trening Center, gdzie pod balonem ulegliśmy stołecznej drużynie 0:2. Tydzień później, w rywalizacji na zmrożonej, choć wciąż pięknej sztucznej murawie do 72. minuty prowadziliśmy z IV-ligowcem 3:0 i wydawało się, że nic nie jest w stanie nam zagrozić. Dobrze ujęte, wydawało się, ostatecznie piłkarze Jaguara wbili nam trzy bramki w pięć minut i mecz zakończył się remisem 3:3. Po tym spotkaniu wolną rękę w poszukiwaniu klubów na wypożyczenie bądź transfer definitywny dostali Mateusz Jarzynka, Mateusz Sobotka, Marek Niewiadomski i Mateusz Jońca, a drużyna rozpoczęła dwutygodniową przerwę świąteczno-noworoczną, po której do treningów wróci 9 stycznia.