Wicelider pokonany. Stomil wygrywa na wyjeździe!
W dobrych humorach z Pruszkowa wracają podopieczni Szymona Grabowskiego. Stomil Olsztyn przełamał wyjazdową niemoc i pokonał 2:0 Znicza Pruszków. Bramki dla Dumy Warmii zdobywali Bartosz Florek i Karol Żwir.
Oba zespoły rozpoczęły dość ospale. Pierwszy strzał z dużej odległości na bramkę Stomilu oddał Krystian Pomorski, ale futbolówka poszybowała wysoko nad poprzeczką. Gospodarze wciąż jednak przeważali i lepiej operowali piłką. W ósmej minucie ambitnym rajdem lewym skrzydłem popisał się Maćkowiak, ale został ostro powstrzymany przez obrońców Znicza. Arbiter nie dopatrzył się jednak faulu. w 13 minucie po fatalnym wybiciu obrońców Stomilu było blisko utraty bramki. Zawodnik Znicza jednak w dogodnej sytuacji spudłował. Stomil, mając problemy w rozegraniu, próbował dostać się pod bramkę Znicza długimi piłkami. W 15 minucie spotkania, za faul przy walce o piłkę, po takim właśnie podaniu, żółtą kartką ukarany został Bartosz Florek. w 19. minucie Stomil miał rzut wolny sprzed szesnastki. Shun Shibata uderzył dobrze, ale Misztal był na posterunku. Gorąco było pod bramką Stomilu w 27 minucie gdy piłkę na prawej stronie stracił Szabaciuk. Dośrodkowaniem zawodnika Znicza skutecznie zaopiekował się jednak Jakub Mądrzyk. Około 20 minuty na stadionie w Pruszkowie pojawili się olsztyńscy kibice, a Stomil ruszył do ataku. Caetano próbował z dystansu, ale by zaskoczyć Misztala, potrzeba było czegoś więcej. Za przykładem Caetano poszedł Shun Shibata, ale piłka minęła światło bramki o co najmniej kilka metrów. W 36 minucie, na lewej stronie faulowany był Maćkowiak. Do rzutu wolnego, z około 20 metrów podszedł Shibata. Obrońcy Znicza wybili piłkę. Ta padła łupem Karola Żwira, który dobrze uderzył z dystansu. Ponownie jednak świetnie spisał się Misztal, który wybił piłkę na rzut rożny. Dośrodkowanie Shibaty ze stałego fragmentu wykorzystał Bartosz Florek wyprowadzając Stomil na prowadzenie. Duma Warmii chciała iść za ciosem i stwarzała sobie kolejne sytuacje. W końcówce pierwszej połowy jednak do głosu doszedł Znicz. Na szczęście podopieczni Szymona Grabowskiego dobrze spisywali się w destrukcji i gdy sędzia zaprosił piłkarzy na przerwę, tablica wyników wskazywała jednobramkowe prowadzenie Stomilu.
Początek drugiej połowy to zryw Znicza Pruszków. Lewą stroną popędził Nagamatsu, dośrodkował, ale obrońcy Stomilu byli na posterunku. W 49 minucie za faul na Macieju Spychale w środku pola, żółtą kartkę obejrzał Mateusz Cegiełka. Chwilę później dobre dośrodkowanie Moskwika w pole karne Stomilu ofiarnie zablokował Karlikowski. Moskwik próbował dalej tym razem lewym skrzydłem. Z zamieszania pod bramką Mądrzyka, podopieczni Szymona Grabowskiego wyszli jednak obronną ręką. 52 minuta do dobre przejęcie Szabaciuka i długie podanie do Florka, który wywalczył rzut rożny. Do piłki ponownie podszedł Shibata. Pod bramką Znicza zagotowało się, ale korzyści bramkowej dla Stomilu nie było. W 55 minucie żółtą kartkę za faul przed polem karnym piłkarzy z Pruszkowa, obejrzał Maciej Spychała. Kolejne minuty to chaotyczna gra obu drużyn, głównie w środku pola. w 58 minucie z rożnego dośrodkowywał Shibata, piłka trafiła pod nogi Karola Żwira, ale na drodze ku drugiej bramce stanął obrońca Znicza. W 61 minucie piłkarze z Pruszkowa wyszli z akcją 2 na 1. Ich zamiary, w porę pokrzyżował jednak Szabaciuk, który przeciął decydujące podanie. Minutę później z dystansu, zaskoczyć Misztala próbował Karlikowski, ale piłka minęła bramkę. Za chwilę jednak prawym skrzydłem popędził Kurbiel, a jego płaskie podanie w pole karne wykończył pewnie Karol Żwir, powiększając prowadzenie Stomilu do 2 bramek. Znicz w kolejnych minutach próbował złapać kontakt, ale piłka albo mijała bramkę albo lądowała w rękach Mądrzyka. Stomil odpowiadał, głównie za sprawą Caetano. Brakowało jednak decydującego podania. Gra w końcówce się zaostrzyła. Dobrą okazję mieli piłkarze Znicza, piłka wpadła do bramki Stomilu, ale sędzia liniowy podniósł chorągiewkę. Podopieczni Szymona Grabowskiego nie dali się już zaskoczyć, mądrze utrzymywali się przy piłce (z trybun dało się słyszeć „Ole!”) i ostatecznie pokonali Znicza 2:0. Trzy punkty jadą do Olsztyna.
Skład Znicza: 12. Piotr Misztal, 3. Dmytro Yukhymovych, 6. Krystian Pomorski, 7. Tymon Proczek, 9. Maciej Firlej, 11. Paweł Moskwik (14. Kacper Flisiuk), 13. Mateusz Cegiełka, 16. Mateusz Grudziński (30. Wiktor Nowak), 17. Baranowski Dawid, 18. Shuma Nagamatsu, 21. Łukasz Bogusławski (10. Skórecki)
Skład Stomilu: 39.Jakub Mądrzyk, 3. Lukas Kuban, 8. Maciej Spychała (7. Hubert Krawczun), 10. Karol Żwir (6. Sebastian Szypulski), 14. Filip Szabaciuk, 15. Shun Shibata, 20. Werick Caetano, 29. Mateusz Maćkowiak, 33 Jakub Tecław, 50 Michał Karlikowski, 77. Bartosz Florek (9. Piotr Kurbiel)
Bramki: 77. Bartosz Florek (38 min.), 10. Karol Żwir (66 min.)
Żółte kartki dla Znicza: 13. Mateusz Cegiełka, 10. Skórecki
Żółte kartki dla Stomilu: 77. Bartosz Florek, 8. Maciej Spychała, 14. Filip Szabaciuk