Jakub Mądrzyk: Chcieliśmy przechylić szalę zwycięstwa na swoją korzyść
Po spotkaniu Stomil Olsztyn – Garbarnia Kraków porozmawialiśmy z golkiperem „Dumy Warmii”, Jakubem Mądrzykiem, który na początku sezonu jest pierwszym wyborem między słupkami trenera Szymona Grabowskiego. W krótkim wywiadzie pojawił się również wątek środowego starcia z Olimpią.
Remis z Garbarnią to nasz trzeci podział punktów w tym sezonie. Chyba każdy był inny?
– Zgodzę się, aczkolwiek było widać po drużynie, szczególnie w końcówce, że ten remis nam nie wystarczał i chcieliśmy przechylić szalę zwycięstwa na swoją korzyść. Niestety się nie udało.
Jak oceniasz ten mecz? Znowu udało nam się odrobić straty.
– Na pewno pokazuje to charakter. Po każdej straconej bramce potrafimy się podnieść, ale jest także pewien minus. Mam wrażenie, że dopiero po straconej bramce zaczynamy wchodzić w mecz i grać swoją grę. Większość pierwszej połowy była pod kontrolą Garbarni, z każdą minutą przejmowaliśmy inicjatywę. Dopiero w drugiej połowie, pomimo gry w dziesiątkę, zaczęliśmy stwarzać sobie więcej sytuacji, a także strzeliliśmy drugą bramkę wyrównującą.
-Wytłumaczysz kulisy bramki samobójczej? Przez tłok w polu karnym z perspektywy trybun niewiele było widać.
– To prawda, niestety trafienie samobójcze. Trudna sytuacja, Kuba dostał w nogę, od której odbiła się piłka i ciężko było mu i mi jakkolwiek zareagować. Dobrze, że udało się potem odrobić straty.
Dzisiaj nie szło nam najlepiej wyprowadzenie piłki w pierwszym etapie.
– Były pewne problemy, nie ukrywam. Całe szczęście, że w mojej sytuacji nie było kary w postaci straconej bramki. Mam nadzieję, że takie sytuacje nie będą się już powtarzały w kolejnych meczach i nie będziemy napędzać przeciwnika tymi stratami.
W środę mecz z Olimpią Elbląg. Wiesz już, jak ważne będzie to spotkanie?
– Tak, zdążyłem już się dowiedzieć, jak ważny będzie środowy mecz. Nie ma co sobie nakładać za dużo do głowy, żeby podejść do meczu z chłodną głową, wyjść, zrobić swoje i przywieźć do Olsztyna trzy punkty. Fajnie byłoby powtórzyć wynik z meczu z Zagłębiem II Lubin, chociaż dobrze byłoby nie stracić tych dwóch bramek. Mam nadzieję, że zdominujemy Olimpię na jej stadionie i pokażemy wyższość.