Karol Żwir: Zawiedliśmy kibiców, rodziny i siebie

W ostatnich dniach przy alei Piłsudskiego działo się naprawdę wiele. Po ostatnich wynikach głos zabrał kapitan, Karol Żwir.

Przegraliśmy dwa bardzo ważne mecze.

– Zdajemy sobie sprawę z tego, jak ważne były to mecze. Każdy zawodnik ma tego świadomość, ale nie spuszczamy głów, bo nadal liczymy się w walce o utrzymanie i teraz musimy zrobić wszystko, żeby wyglądać zdecydowanie lepiej niż w ostatnich spotkaniach.

Wiadomo już co było przyczyną tak słabych wyników? 

– Ciężko powiedzieć co było tego przyczyną. Sami się nad tym zastanawialiśmy w szatni po meczu. Zdajemy sobie sprawę, że umiemy grać w piłkę, a w tych ostatnich dwóch spotkaniach kompletnie tego nie pokazaliśmy. Zawiedliśmy przede wszystkim kibiców, swoje rodziny i siebie. Przyda się przerwa, która jest teraz przed kolejnym meczem, żeby przygotować się do niego najlepiej jak potrafimy, i żebyśmy wyglądali zdecydowanie lepiej. Udowodniliśmy, że możemy wygrywać z drużynami wyżej notowanymi i z takim nastawieniem musimy podejść do kolejnych spotkań.

Wiadomo, że odpowiedzialność za grę zespołu bierze trener, ale nawet indywidualnie nie wyglądało to najlepiej. 

– Na pewno ostatnimi wynikami nie pomogliśmy trenerowi. Wiadomo, rozstania nie są miłe dla nikogo. My zostajemy i musimy walczyć dalej o utrzymanie Stomilu w 1 lidze. Czy ta zmiana była potrzebna, to okaże się w najbliższych meczach. To my wychodzimy na boisko i gramy. Po prostu zagraliśmy dwa najsłabsze spotkania, o których trzeba szybko zapomnieć i skupić się na tym, co przed nami.

Na pomeczowej konferencji prasowej padło stwierdzenie, że macie „związane” nogi przez grę na własnym stadionie. Czy rzeczywiście coś takiego ma miejsce? Niektórzy kibice odebrali to, jako zarzut w ich stronę.

– Nie wydaje mi się, żebyśmy mieli związane nogi. Mnie osobiście doping kibiców nakręca jeszcze bardziej i myślę, że większość chłopaków ma tak samo. Mecze kompletnie się nam nie ułożyły i to nie jest wina kibiców.

Mieliście dwa dni na oczyszczenie głów, a od jutra (rozmowa była przeprowadzona we wtorek) powrót do treningów. Są jakieś pozytywy tej sytuacji?

– Na pewno były nam potrzebne te dwa dni wolnego, żeby na spokojnie sobie o tym wszystkim pomyśleć. Teraz mamy dwutygodniową przerwę, wiec na pewno będzie czas, żeby pracować nad poprawą gry. Uważam, że wyjdzie to nam na dobre. Chcielibyśmy szybko o tym zapomnieć, ale na pewno gdzieś z tyłu głowy każdy będzie miał te mecze. Na pewno się nie poddajemy i każdy z chłopaków będzie do końca dawał z siebie wszystko.

Ta strona używa plików Cookies. Dowiedz się więcej o celu ich używania i możliwości zmiany ustawień Cookies w przeglądarce. Więcej informacji

Informacja dotycząca polityki plików cookies: Informujemy, iż w naszych serwisach internetowych korzystamy z informacji zapisanych za pomocą plików cookies na urządzeniach końcowych użytkowników. Dalsze korzystanie z naszych serwisów, bez zmiany ustawień przeglądarki internetowej oznacza, iż użytkownik akceptuje politykę stosowania plików cookies.

Zamknij