Jarosław Kukliński: Dołączenie do Stomilu było słusznym krokiem
Firma Pronad była sponsorem niedzielnego meczu Fortuna 1 Liga Stomil Olsztyn – Widzew Łódź. O kilka słów komentarza poprosiliśmy Prezesa Zarządu Pronadu – Jarosława Kuklińskiego.
Ostatnio bardzo dużo sponsorów angażuje się w Stomil. Dlaczego Pronad również zdecydował się na piłkę nożną, a konkretnie na „Dumę Warmii”?
– Ze sportem związani jesteśmy od zawsze, szczególnie ja, jako prezes. Od młodzieńczych lat grałem w LZS-ach, trochę w Warmii Olsztyn. Półzawodowo uprawiałem pływanie. Była także siatkówka, więc sport ciągle towarzyszył w moim życiu. Dobrze jest wspierać lokalne kluby.
Czasy mamy ciężkie, natomiast jedni sponsorzy namawiają drugich do wejścia w biało-niebieskie szeregi. To bardzo dobry symptom.
– Myślę, że jest to związane ze zmianą prezesa, który wywodzi się z naszego regionu oraz na stałe zapisał się w karty historii Stomilu. Jego działania pozwolą nam działać coraz bardziej przyszłościowo. Z Grzegorzem Lechem będzie można nie tylko budować drużynę oraz klub, z którym jest związany, ale także polepszyć wizerunek klubu pod kątem sportowym i biznesowym.
Czy długo zastanawialiście się nad dołączeniem do klubu?
– Nie. Decyzję podjęliśmy w trakcie rozmowy, gdy zadzwonił do mnie przedstawiciel Stomilu, Łukasz Bogdanowicz. Poniedziałkowe spotkanie z Grzegorzem Lechem oraz Łukaszem Bogdanowiczem dodatkowo potwierdziło, iż dołączenie do Stomilu było słusznym krokiem. Oznajmiłem, że „Duma Warmii” może na nas liczyć w dalszym czasie.
Czyli można stwierdzić, że współpraca w najbliższej przyszłości będzie ściślejsza?
– Oczywiście! Przy pogawędce powiedzieliśmy sobie o plusach, o minusach. Nie jestem sponsorem oczekującym wiele w zamian, aczkolwiek czekam na ofertę, jak to miałoby wyglądać. Na pewno chciałbym związać się na dłużej ze Stomilem.