WYJAZDOWA WYGRANA! | PUSZCZA NIEPOŁOMICE – STOMIL OLSZTYN 0:2
Stomil Olsztyn wygrał 2:0 z Puszczą Niepołomice w wyjazdowym meczu 14. kolejki Fortuna 1 Ligi.
- Puszcza Niepołomice – Stomil Olsztyn 0:2 (0:0)
0:1 – Biedrzycki (68), 0:2 – Hinokio (90+5)
Puszcza: Górski – Bartków (74 Cikos) Czarny, Bartosz (74 Rakoczy), Mikołajczyk, Knap (69 Żytek), Serafin, Stępień, Skrzypczak (75 Klec), Tomalski, Spławski.
Stomil: Kudrjavcevs – Szota, Biedrzycki, Byrtek- Bucholc, Spychała (75 Sadowski), Ogrodowski, Staszak (67 Sierant) – Szramka (61 Hinokio), Łuczak – Kuświk (75 Jarosz).
Żółte kartki: Serafin, Bartków – Biedrzycki.
Od początku meczu obie ekipy starały się zdominować swojego rywala na boisku. Na murawie w Niepołomicach za dużo miejsca nie było. Puszcza, jak i Stomil, bardzo zagęszczały i zawężały wolne strefy, gdzie próbowano tworzyć sobie szansę na sytuacje bramkowe. Gospodarze posyłali górne piłki, które miały za zadanie omijać środkową formację „Dumy Warmii”. Stomil nie pozostawał dłużny i również szukał piłek omijających formacje drużyny Puszczy. Pytanie, czy taka była taktyka obu drużyn, czy były one zmuszone do grania takich podań ze względu na bardzo trudne warunki panujące tego popołudnia w Niepołomicach. Akcje Puszczy i Stomilu były forsowane na bokach boiska, ale nic konkretnego nie wynikało z tych ofensywnych zagrań. Dużo walki, zaangażowania, lecz też sporo niedokładności. Tak można było opisać pierwsze minuty spotkania. Dopiero w 12 minucie gospodarze przejęli piłkę w środkowej części boiska i zdołali oddać strzał na bramkę. Piłka jednak minęła bramkę Kudrjavcevsa. Mecz z minuty na minuty stawał się coraz bardziej otwarty i bezpośredni. W 17 minucie groźnie wykonany rzut z autu przez Puszczę sprawił niemałe problemy defensywie „Dumy Warmii”. Jednak strzał oddany głową był niecelny. Chwilę później Maciej Spychała miał świetną sytuację, lecz jego strzał został zablokowany przez rywala. Obie ekipy zaczęły tworzyć sobie sytuacje pod polem karnym rywala, lecz brakowało ostatniego, kluczowego podania, albo wykończenia akcji, które otworzyłoby drogę do bramki przeciwnika. Intensywność i tempo meczu zdecydowanie wzrosło w przeciągu kolejnych kilku minut. Następną sytuację bramkową miał Stomil, kiedy w 26 minucie po dośrodkowaniu Macieja Spychały z rzutu rożnego, znakomitą okazję miał Wiktor Biedrzycki. Niestety, jego strzał głową był niecelny. W 33 minucie mogliśmy mówić o niesamowitym szczęściu. Serafin Szota wycofywał piłkę do Kudrjavcevsa. Ze względu na panujące warunki atmosferyczne piłka zwolniła i wytraciła swoją prędkość. Na posterunku był bramkarz „Dumy Warmii”, który wybronił strzał Jakuba Bartosza. Na przerwę obie ekipy schodziły z bezbramkowym remisem i sprawa zwycięstwa w dzisiejszym spotkaniu pozostawała otwarta.
Druga połowa spotkania rozpoczęła się bardzo dobrze dla gospodarzy. Po indywidualnej akcji prawą stroną boiska, w wykonaniu Karola Knapa, do szansy doszedł Hubert Tomalski, który z okolic 5 metra przeniósł piłkę wysoko ponad bramkę. Mogliśmy mówić o bardzo dużym szczęściu. Stomil nie najlepiej wszedł w drugie 45 minut. Został zepchnięty do głębokiej defensywy, miał problem z wymienieniem kilku podań przy bardziej intensywnym pressingu Puszczy Niepołomice. W 56 minucie aktywny dzisiaj Jakub Bartosz oddał strzał z okolic 16 metra. Piłka jednak znalazła się ponad bramką Kudrjavcevsa. Przewaga Puszczy uwypuklała się. Gospodarze grali kombinacyjnie na małej przestrzeni boiska, szukając wolnych stref na bokach boiska. W 60 minucie po dośrodkowaniu Jakuba Serafina, strzał głową na bramkę Kudrajvcevsa oddał Karol Knap. Bramkarz „Dumy Warmii” pewnie łapię futbolówkę. W 64 minucie, po krótkim rozegraniu rzutu rożnego, piłkę w pole dośrodkował kapitan Puszczy Michał Mikołajczyk. Do strzału głową doszedł Mateusz Skrzypczak, lecz Kudrjavcevs broni strzał końcówkami palców. W 68 minucie Maciej Spychała dośrodkowywał piłkę z rzutu wolnego. Ta została przedłużona głową przez Wojciecha Łuczaka, a podanie Wojciecha Łuczaka na bramkę zamienił Wiktor Biedrzycki. Pomimo zdecydowanie słabszej drugiej połowy „Duma Warmii” potrafiła wykorzystać stały fragment gry i objąć prowadzenie w Niepołomicach. Obaj trenerzy wprowadzali nowych zawodników, zmieniali ustawienia taktyczne. Puszcza pomimo wyraźnej przewagi, którą wypracowała sobie w drugiej połowie musiała gonić wynik. Stomil miał wynik, był zdecydowanie bardziej w komfortowej sytuacji i mógł szukać swoich kolejnych szans bramkowych. Jednak gospodarze nie zamierzali się poddawać. W 83 minucie po zamieszaniu z rzutu rożnego bardzo mocny i silny strzał oddał Michał Klec. Kudrjavcevs popisał się fantastyczną interwencją, a kilka sekund później dobijał Erik Cikos. Futbolówka minęła obramowanie bramki. Puszcza Niepołomice wrzuciła wyższy bieg i nie składała broni. „Duma Warmii” w ostatnich minutach spotkania zmuszona został do głębokiej defensywy. Olsztynianie zawężali, zagęszczali wolne strefy starając się nie doprowadzić do groźnych ataków Puszczy. Stomil miał problemy z wyjściem z własnej połowy boiska. Piłki często były wybijane na „oślep”. Sędzia spotkania doliczył aż 4 minuty co wskazywało na jeszcze bardzo dużo emocji w Niepołomicach. Puszcza Niepołomice cały czas próbowała zmienić rezultat meczu, lecz nie udało im się. Na sam koniec spotkania, w 95 minucie meczu, piłkę przejęli olsztynianie. Wojciech Łuczak postanowił sam wykończyć ten kontratak. Jego strzał obronił Mateusz Górski, lecz na dobitkę poszedł Koki Hinokio i w ostatniej akcji meczu ustalił wynik spotkania. Dzięki bardzo dobrej grze defensywnej i wykorzystywaniu swoich szans Stomil wywozi bardzo cenne trzy punkty.