Rafał Remisz: Nasza gra będzie wyglądała jeszcze lepiej

W pierwszym ligowym meczu w tym roku, Stomil pokonał 4:2 Odrę Opole. Po spotkaniu rozmawialiśmy z Rafałem Remiszem, obrońcą olsztyńskiego klubu.

Pierwszy, wiosenny mecz zakończony  wysokim zwycięstwem. Czy może być jeszcze i czy jest coś, co można jeszcze poprawić?

— Oczywiście. Zawsze jest coś do poprawy i wskazują na to dwie stracone bramki. Jesteśmy szczęśliwi, że wygraliśmy. Zapracowaliśmy na boisku na to zwycięstwo. Każdy zostawił serce i myślę, że mimo drugiej, gorszej połowy w naszym wykonaniu, zasłużyliśmy na to zwycięstwo. Stworzyliśmy sobie więcej klarownych sytuacji i wydaje mi się, że zrobiliśmy to zadanie domowe przed meczem z Odrą.

Zagraliście pełne dziewięćdziesiąt minut na wysokich obrotach, a w grze było widać dużo luzu i radości. Czy to już jest ta najwyższa forma czy będzie jeszcze ona rosła w kolejnych meczach?

— Nigdy nie ma tak, że w pierwszym meczu uderzamy z formą bo jest jeszcze kilkanaście spotkań i forma musi być przez cały ten okres. Jesteśmy dobrze przygotowani, dobrze przepracowaliśmy cały okres zimowy i myślę, że fizyczność i nasza gra będzie wyglądała jeszcze lepiej.

Pierwsza bramka po dosyć pechowym rzucie karnym. Co się jednak dokładnie wydarzyło przy drugim golu dla gości?

— Wydaje mi się, że lepiej powinniśmy się zachować w fazie, gdy Odra zaczęła budować tę akcję, bo można powiedzieć, że piłkarsko nas „przeklepała”. Poszła wrzutka na pierwszy słupek, napastnik bardzo dobrze się zachował, wyprzedził obrońców i uderzył. W takich sytuacjach powinniśmy wcześniej zażegnać niebezpieczeństwo, bo szkoda takiej bramki. Wiadomo, że pierwsza, to nastrzelona ręka, ale jeżeli chodzi o tą drugą, to jestem zły, że straciliśmy ją w taki sposób.

Zaskoczyła Was czymś Odra?

— Nie. Wiedzieliśmy, że będą grali w taki sposób, że będą się osłaniali szczególnie bokami i wykorzystaliśmy to.

Czego możemy spodziewać się po Stomilu w kolejnych meczach?

— Tego, co nas cechowało dotychczas. Na pewno będziemy walczyć i tego na pewno nikt nam nigdy nie odmówi. Jestem przekonany, że piłkarsko też jeszcze się dotrzemy i będziemy przyjemniej dla oka wygrywać spotkania.

Ta strona używa plików Cookies. Dowiedz się więcej o celu ich używania i możliwości zmiany ustawień Cookies w przeglądarce. Więcej informacji

Informacja dotycząca polityki plików cookies: Informujemy, iż w naszych serwisach internetowych korzystamy z informacji zapisanych za pomocą plików cookies na urządzeniach końcowych użytkowników. Dalsze korzystanie z naszych serwisów, bez zmiany ustawień przeglądarki internetowej oznacza, iż użytkownik akceptuje politykę stosowania plików cookies.

Zamknij