Przegrana z Widzewem | Stomil – Widzew Łódź 0:2

Za nami pierwszy sparing podczas pobytu w Nieborowie. Stomil zagrał z drugoligowym Widzewem Łódź. Biało-niebiescy przegrali 0:2 po dwóch golach Rafała Wolsztyńskiego.

  • Stomil Olsztyn – Widzew Łódź 0:2 (0:2)

0:1, 0:2 – Wolsztyński (19, 25)

Stomil: Leszczyński (46 Skiba) – Bucholc (46 Dziemidowicz), Remisz (46 Kowalski), zawodnik testowany (46 Mosakowski), Kubáň (46 zawodnik testowany) – Niedziela (46 W. Gancarczyk), Tecław (46 Biedrzycki), Głowacki (46 zawodnik testowany), Lech (46 Cetnarski), M. Gancarczyk (46 Baran) – 10 Siemaszko (46 Mętlicki, 90 Hinokio).

Widzew: Wolański (46 Zalewski) – Turzyniecki (46 Kozłowski), Zieleniecki (69 Tanżyna), Tanżyna (46 Zejdler), Pięczek (46 Stefaniak) – Mąka (46 zawodnik testowany), Juchacz, Radwański (46Kazimierowicz), Ameyaw (46 Mandiangu) – Wolsztyński (46 Falon), Kita (46 Mihaljević).


W czwartym dniu obozu przygotowawczego w Nieborowie, Stomil Olsztyn rozegrał sparing z drugoligowym Widzewem Łódź. Łodzian od pierwszego lipca prowadzi Marcin Kaczmarek, syn dobrze znanego w Olsztynie Bogusława Kaczmarka – twórcy sukcesu Stomilu, czyli awansu do Ekstraklasy w sezonie 1993/94. Na stadion Orła Nieborów przyszło około stu osób.

Pierwsze trafienie padło w dziewiętnastej minucie. Widzewiacy długo rozgrywali piłkę w okolicach środka boiska. Następnie przerzut na lewą stronę do Marcela Pięczka. Zawodnik Widzewa krótko odegrał do Daniela Mąki i po chwili futbolówka została zagrana do środka. Na strzał z okolic dwudziestego piątego metra Adam Radwański. Piłka odbiła się od Przemysława Kity i znalazła się na skraju linii pola karnego. Silnie z lewej nogi uderzył Rafał Wolsztyński. Piłka została jeszcze nieco podkręcona i Michał Leszczyński był bez szans. Sześć minut później ten sam zawodnik podwyższył rezultat. Dobrze zapowiadającą się akcję na lewym skrzydle zatrzymali defensorzy Widzewa. Przemysław Kita popędził kilka metrów środkiem boiska, prostopadle zagrał w stronę Rafała Wolsztyńskiego, testowany zawodnik Stomilu popełnił błąd i z około siedmiu metrów po raz drugi pokonał olsztyńskiego bramkarza mimo próby zablokowania piłki przez testowanego zawodnika. Widzew nie miał zbytnio sytuacji typu „sam na sam”, a w drugiej połowie jeden z zawodników łodzian trafił w słupek. Gracze Stomilu byli kilka razy faulowani w polu karnym drugoligowca, lecz gwizdek sędziego milczał. Mimo kilku stworzonych, dogodnych sytuacji przez pierwszoligowca, nie udało się zmienić rezultatu meczu.

Pomału kończy się sześciodniowe zgrupowanie w Nieborowie. Szkoleniowiec Stomilu bardzo chwalił nie tylko samą organizację, lecz i zawodników. – Muszę pochwalić zawodników za wielkie zaangażowanie oraz wspaniałą atmosferę, która panuje na treningach – ocenia Piotr Zajączkowski. – Nie poddajemy się po porażce, mecz będzie analizowany. widać było, że jeden i drugi skład Stomilu popełniał podobne błędy, chociaż w drugiej połowie mieliśmy sytuacje do zdobycia bramki. Dalej będziemy konsekwencje trenowali.

Marcin Kaczmarek – trener Widzewa – po meczu stwierdził, że nadal darzy dużym sentymentem olsztyński klub oraz do Warmii i Mazur. Dodał, że teraz jest dobry okres do sprawdzania różnych wariantów gry.

– Nie przywiązuję dużej wagi do tego, że wygraliśmy z pierwszoligowcem, chociaż uważam, że zawsze warto wygrywać. Mecz zakończył się bez kontuzji, także trzymam kciuki za Stomil. Cieszę się, że udało się opanować sytuację organizacyjno-finansową. Na Warmii i Mazurach potrzebna jest piłka na wysokim poziomie. Mam nadzieję, że Stomil będzie odbudowywał swoją markę – powiedział nowy szkoleniowiec Widzewa.

W piątek biało-niebiescy (tak jak w poprzednie dni) odbędą dwie jednostki treningowe. W sobotę, o godz. 11:00 obóz zakończy mecz z trzecioligowym Pelikanem Łowicz.

 

Fot. Paweł Piekutowski/stomilolsztyn.com

Ta strona używa plików Cookies. Dowiedz się więcej o celu ich używania i możliwości zmiany ustawień Cookies w przeglądarce. Więcej informacji

Informacja dotycząca polityki plików cookies: Informujemy, iż w naszych serwisach internetowych korzystamy z informacji zapisanych za pomocą plików cookies na urządzeniach końcowych użytkowników. Dalsze korzystanie z naszych serwisów, bez zmiany ustawień przeglądarki internetowej oznacza, iż użytkownik akceptuje politykę stosowania plików cookies.

Zamknij