Dobra passa przerwana | Stomil Olsztyn – Podbeskidzie Bielsko-Biała 0:2

Pierwszy raz Podbeskidzie przyjechało do Olsztyna w sezonie 2002/03. Od maja 2003 roku „Górale” nie potrafili wygrać w Olsztynie. W minioną sobotę bielszczanom udało się przełamać niekorzystną dla siebie passę wygrywając ze Stomilem 2:0.

  • Stomil Olsztyn – Podbeskidzie Bielsko-Biała 0:2 (0:1)

0:1 – Sierpina (29), 0:2 – Sierpina (64) (k)

Stomil: Skiba – Bucholc, Sołowiej, Wełnicki (83 Zając), Kubáň – Kun, Jegliński, Pa. Głowacki (60 Trojak), Lech, Tanczyk – Góral (72 Śledź).

Podbeskidzie: Fabisiak – Modelski, Wiktorski, Bougaḯdis, Oleksy – Płacheta (67 Kostorz), Palawandiszwili (79 Rakowski), Rzuchowski, Chopi, Sierpina (90 Kozak) – Šabala.

Żółte kartki: Łukasz Jegliński, Rafał Śledź – Guga Palawandiszwili, Michał Rzuchowski, Łukasz Sierpina

Widzów: 1005


Po dwóch zwycięstwach z rzędu na Piłsudskiego przyszła porażka. Wyżej notowany zespół Podbeskidzia Bielsko-Biała pokonał Stomil 2:0. Pierwszy gol dla „Górali” tuż przed upływem pół godziny gry. Wszystko zaczęło się od wpadnięcia Michała Rzuchowskiego na Wołodymyra Tanczyka w okolicach dwudziestego piątego metra. Sędzia Artur Aluszyk nie widział w tej sytuacji przewinienia gracza Podbeskidzia i przyjezdni zainicjowali akcję. Valērijs Šabala z narożnika pola karnego dośrodkował głęboko w pole karne. Piłkę kierowaną do Hiszpania Chopiego zablokował kilka metrów przed bramką Tomasz Wełnicki. Następnie do niej dopadł Łukasz Sierpina i strzałem w długi róg pokonał Piotra Skibę.

Drugie trafienie dla gości nastąpiło w sześćdziesiątej czwartej minucie. Po jednej z nieudanych akcji olsztyńskiego zespołu Guga Palawandiszwili z okolic środka boiska posłał długie podanie do Valērijs Šabali. Po wejściu w pole karne łotewskiego napastnika Tomasz Wełnicki wślizgiem próbował ratować sytuację, lecz trafił prosto w nogi zawodnika Podbeskidzia i Artur Aluszyk ze Szczecina wskazał na rzut karny. Do punktu oddalonego o jedenaście metrów podszedł strzelec pierwszej bramki Łukasz Sierpina. Piotr Skiba rzucił się w swój lewy róg, a futbolówka uderzona nisko nad ziemią skierowana została w przeciwną stronę i było 2:0 dla Podbeskidzia.

Ta strona używa plików Cookies. Dowiedz się więcej o celu ich używania i możliwości zmiany ustawień Cookies w przeglądarce. Więcej informacji

Informacja dotycząca polityki plików cookies: Informujemy, iż w naszych serwisach internetowych korzystamy z informacji zapisanych za pomocą plików cookies na urządzeniach końcowych użytkowników. Dalsze korzystanie z naszych serwisów, bez zmiany ustawień przeglądarki internetowej oznacza, iż użytkownik akceptuje politykę stosowania plików cookies.

Zamknij