Kamil Kiereś: Stomil Olsztyn to obecnie plac budowy

Po sparingu z łódzkim Widzewem porozmawialiśmy z trenerem Stomilu, Kamilem Kieresiem.

Jak trener oceniłby sparing z łódzkim Widzewem?

– Przede wszystkim, każde spotkanie sparingowe to jest cenne wydarzenie, bo pokazuje obraz drużyny i wskazuje co trzeba robić oraz w jakim kierunku podążać przy budowaniu kadry zawodniczej na nowy sezon. Nie ma co ukrywać, że drużyna Stomilu Olsztyn to w tej chwili po części plac budowy. Trzeba przyznać, że jest sporo ubytków ze szkieletu zespołu, który był wypracowany na wiosnę i skutecznie wywalczył utrzymanie pierwszej ligi dla Olsztyna. Jest sporo zawodników testowanych oraz młodych graczy, którzy dostają szansę. Są różne przymiarki oraz weryfikacja. Główny aspekt to zbudować na nowo wartościową kadrę zawodniczą pod względem jakości. Nie będzie to jednak takie proste i będzie wymagało czasu, cierpliwości oraz ogromu pracy ze strony klubu. Nawiązując do sparingu z Widzewem to pierwsza połowa była w miarę poprawna, wypracowaliśmy kilka ciekawych sytuacji podbramkowych, ale zawiodła nas skuteczność pod bramką Widzewa. Optyczna przewaga była po naszej stronie, ale też w tej części popełniliśmy błąd indywidualny, który kosztował nas utratę bramki. Generalnie w pierwszej połowie wystąpiło sześciu graczy ze szkieletu składu, który kończył poprzedni sezon w pierwszej lidze, pozostałych pięciu graczy to piłkarze testowani oraz młodzi dostający szansę. Po przerwie na placu gry przebywało dużo piłkarzy testowanych, gra nie do końca kleiła się, mało było płynnych akcji i taki też był obraz drugiej części gry. Trzeba też powiedzieć, że w tym wszystkim jest za nami już wykonana dwutygodniowa praca motoryczna. Tego nie chcemy zaniedbać, bo postawiliśmy na ten aspekt bardzo mocno zimą i w końcówce rundy wiosennej mocno z tego korzystaliśmy wygrywając seryjnie mecze. To będzie też bardzo ważne w nadchodzącej rundzie jesiennej, bo do rozegrania będzie aż dwadzieścia jeden spotkań ligowych plus Puchar Polski.

Jaki był główny cel tego sparingu? Taki jak choćby w meczu z Wigrami, czyli przegląd kadr, czy też już ćwiczono pewne schematy gry?

– Żeby ćwiczyć filozofię gry oraz schematy trzeba mieć zbudowaną kadrę, a jak powiedziałem wcześniej to co teraz robimy to plac budowy. Bardzo żałuję, że nie udało się zatrzymać w klubie kilku zawodników, bo to co wiosną zostało wypracowane mogło mieć na dzisiaj solidne fundamenty. Na ten moment w kilku obszarach kadra zawodnicza wymaga budowy na nowo. Na wszystko trzeba patrzeć realnie. Stomil jako klub nie ma wypracowanego modelu. Trudna sytuacja klubu w trakcie sezonu powodowała brak ogólnej stabilności, a to przełożyło się na to, że zabrakło strategii i czasu w zatrzymaniu w klubie kilku kluczowych ogniw. Po prostu czeka nas mnóstwo pracy w wielu obszarach, ale najważniejsze jest to, że chcemy się zmierzyć z tymi problemami. W wielu kwestiach będzie trzeba się wykazać ogromną determinacją.

Wiadomo, że nie zagramy sparingu z Chojniczanką Chojnice. Czy jest już jakaś alternatywa?

– Nie ma w tej chwili alternatywy. Szukamy.

Ta strona używa plików Cookies. Dowiedz się więcej o celu ich używania i możliwości zmiany ustawień Cookies w przeglądarce. Więcej informacji

Informacja dotycząca polityki plików cookies: Informujemy, iż w naszych serwisach internetowych korzystamy z informacji zapisanych za pomocą plików cookies na urządzeniach końcowych użytkowników. Dalsze korzystanie z naszych serwisów, bez zmiany ustawień przeglądarki internetowej oznacza, iż użytkownik akceptuje politykę stosowania plików cookies.

Zamknij