Dziękujemy!
Drodzy kibice,
Kończy się rok, który dla całej naszej biało-niebieskiej rodziny był wyjątkowo trudny, naznaczony niepewnością, bólem, ale też ogromną determinacją i wiarą. Na jego początku nie wiedzieliśmy nawet, czy Stomil przystąpi do rozgrywek 3. Ligi. Groziło nam najgorsze, lecz dzięki wspólnej mobilizacji, wsparciu ludzi, którym dobro klubu naprawdę leży na sercu, udało się ten najczarniejszy scenariusz odsunąć.
Później do samego końca walczyliśmy o utrzymanie. Do ostatniej kolejki wierzyliśmy, że pozostaniemy na poziomie 3. Ligi. Niestety ta walka zakończyła się fiaskiem. Spadek bolał nas wszystkich: zawodników, sztab, pracowników klubu, a przede wszystkim Was kibiców, którzy od lat jesteście ostoją tego miejsca. To był cios, który trudno opisać…
Po spadku klub wkroczył na nową drogę. Do Stomilu, w nowej formie, dołączył Marek Maleszka, przejmując większość udziałów Stomil Olsztyn S.A. wprowadzając stabilizację, nowe pomysły i energię potrzebną, by odbudować to, co przez lata stanowiło o wyjątkowości Dumy Warmii.
Dziś, po zakończeniu rundy jesiennej na poziomie 4. Ligi, zajmujemy 3. miejsce. Wiemy, że w tym sezonie liczy się tylko jeden cel. Nie zasłaniamy oczu przed rzeczywistością, ale też nie spuszczamy głów. Walczymy dalej do upadłego. Bo wszyscy wiemy, że miejsce Stomilu Olsztyn jest gdzie indziej. Wyżej. Zdecydowanie wyżej.
Chcemy Wam podziękować za to, że byliście z nami mimo wszystko: gdy wątpili inni, gdy nad klubem zawisły czarne chmury, gdy tabela bolała, a serce pękało po każdej straconej bramce. Za to, że jeździcie za nami po Warmii, Mazurach i całej Polsce. Za to, że śpiewacie mimo przeciwności. Za to, że dla Was Stomil to nie moda, a część tożsamości.
Przed nami wiosna, w której liczy się każdy mecz, każdy punkt, każdy metr boiska. Możecie być pewni jednego damy z siebie wszystko, bo Stomil walczy zawsze. I nigdy nie jest sam.
Dziękujemy, że jesteście. Razem odbudujemy Dumę Warmii!

































