Wchodzimy piętro wyżej. Podsumowanie sezonu – wahadłowi

18 czerwca 2023

Zawsze byli tam, gdzie potrzebował ich trener. Zarówno w ofensywie, jak i defensywie czują się jak ryba w wodze – mowa o wahadłowych, których w ostatnich miesiącach oglądaliśmy w biało-niebieskich barwach.

Podstawowym zawodnikiem na lewej flance Stomilu Olsztyn był Michał Karlikowski. Wychowanek ŁKS-u przez cały sezon regularnie pojawiał się na murawie, a w końcówce sezonu zaliczył serię 11 występów w pierwszej jedenastce z rzędu, z drobną przerwą na pauzę za kartki. Do solidnych gier na wahadle 25-letni zawodnik dorzucił trzy bardzo ważne trafienia i zanotował dwie asysty.

Lewą stronę zabezpieczał także Mateusz Maćkowiak, który przez większość rundy wiosennej leczył kontuzję z meczu przeciwko Hutnikowi Kraków. Gdy 22-latek wrócił do pełni zdrowia, 6-krotnie pojawił się na murawie z ławki rezerwowych, dając impulsy w grze ofensywnej.

Po drugiej stronie boiska pierwszym wyborem trenera Szymona Grabowskiego był Filip Wójcik. To właśnie były zawodnik GKS-u Wikielec, będący jednocześnie wychowankiem Stomilu Olsztyn, rozegrał w bieżącym sezonie najwięcej minut wśród wahadłowych. Sezon 2022/2023 to dla „Wuja” m.in. debiutancka bramka w Stomilu i 6 asyst.

Jego zmiennikiem był Dawid Kalisz, choć na prawym wahadle zdarzało się grywać także Filipowi Szabaciukowi. 23-latek z ławki podnosił się praktycznie zawsze, gdy był gotowy do gry, często zastępując wspomnianego „Wuja”. Dorobek Dawida to dwie asysty, do których zaliczyliśmy także wywalczony rzut karny. Najbliżej premierowej bramki był w Krakowie, gdzie na stadionie Hutnika trafił w słupek.

Jesienią biało-niebieski trykot przywdziewał też Mateusz Jońca, który rundę wiosenną spędził na wypożyczeniu w III-ligowej Concordii Elbląg. W przerwie pomiędzy rundami pierwszą drużynę zasilił 17-letni Mateusz Pajdak, który dotychczas minuty zbierał w drużynie do lat 19.