Bez goli w Niepołomicach | Puszcza Niepołomice – Stomil Olsztyn 0:0

W trzydziestej drugiej kolejce Fortuna 1 Ligi zmierzyliśmy się z Puszczą Niepołomice. Żadna z drużyn nie potrafiła przechylić szali zwycięstwa na swoją stronę i mecz zakończył się bezbramkowym remisem. 

• Puszcza Niepołomice – Stomil Olsztyn 0:0

Puszcza: Niemczycki – Eizenchart (68′ Klec), Stępień, Czarny, Bartków – Sitek (89′ Żurek), Stefanik, Serafin, Uwakwe, Tomalski – Orłowski

Stomil: Leszczyński – Bucholc, Bondarenko, Biedrzycki, Szota, Carolina – Hinokio, Tecław, Hajda, van Huffel (68′ Lech) – Sobczak

Żółte kartki: Tomalski – van Huffel, Biedrzycki, Bondarenko,

Zaledwie cztery dni po spotkaniu z Miedzią Legnica zmierzyliśmy się na wyjeździe z Puszczą Niepołomice. W porównaniu do sobotniego meczu, trener Adam Majewski wprowadził dwie zmiany w składzie. Między słupkami bramki stanął Michał Leszczyński, który zajął miejsce Piotra Skiby, a za Jonatana Strausa zagrał Mateusz Bondarenko.

W początkowych minutach środowego pojedynku przeważali gospodarze, którzy pierwszą groźną okazję do otwarcia wyniku mieli w czwartej minucie meczu. Po dośrodkowaniu z rzutu rożnego strzał na bramkę oddał jeden z zawodników Puszczy, ale trafił wprost w Michała Leszczyńskiego, który bez problemu wyłapał piłkę. Dwie minuty później znów zrobiło się groźnie pod naszą bramką. Po dośrodkowaniu z lewego sektora boiska, toru lotu piłki nie zdołał jednak przeciąć Uwakwe i wynik pozostawał bez zmian.

Pierwszą dobrą okazję nasi zawodnicy mieli w dwunastej minucie meczu. Po uderzenie z rzutu wolnego z okolic dwudziestego metra, piłka trafiła w mur. Nasi zawodnicy sugerowali zagranie ręką jednego z piłkarzy Puszczy i domagali się rzutu karnego, ale gwizdek arbitra milczał. W trzydziestej czwartej minucie meczu dobry kontratak przeprowadzili nasi zawodnicy. Akcję próbował wykończyć Sam van Huffel, ale jego strzał został zablokowany i skończyło się na kornerze. Dośrodkowanie z narożnika boiska było jednak zbyt mocne i ze stałego fragmentu nie udało się zagrozić bramce Niemczyckiego. Niepołomiczanie próbowali odpowiedzieć trzy minuty później. Mocny wrzut z autu w naszą szesnastkę oraz późniejsze dośrodkowanie Stępnia zakończyły się skutecznymi interwencjami naszych obrońców.

W czterdziestej minucie meczu rzut wolny niemal z narożnika boiska mieli zawodnicy Puszczy. Piłka po mocnym wstrzeleniu w polu karne minęła jednak nieznacznie słupek naszej bramki. W ostatniej minucie regulaminowego czasu pierwszej połowy nasz zespół miał jeszcze rzut rożny. Z dośrodkowaniem na krótki słupek poradziła sobie jednak defensywa gospodarzy. Do końca pierwszej odsłony środowego pojedynku żadna z drużyn nie stworzyła już większego zagrożenia i zawodnicy udali się na przerwę przy bezbramkowym remisie.

Pierwsze minuty drugiej połowy to głównie stałe fragmenty gry, które miała zarówno Puszcza jak i nasz zespół. Żaden z nich nie przyniósł jednak bramki. W pięćdziesiątej ósmej minucie mocny strzał z dystansu na naszą bramkę oddał Stefanik, ale piłka poleciała obok słupka bramki Leszczyńskiego. Sześć minut później piłka zatrzepotała w siatce naszej bramki, ale na szczęście gol nie został uznany. Chwilę wcześniej sędzia zagwizdał, bo na skraju szesnastki sfaulowany został nasz zawodnik.

W siedemdziesiątej dziewiątej minucie meczu dobrze zaatakowali podopieczni Adama Majewskiego. Po wymienia kilku podań akcję finalizował Grzegorz Lech, ale dobrze w bramce spisał się Niemczycki i dalej było 0:0. Chwilę później odpowiedzieli gospodarze, ale strzał minął światło bramki. W osiemdziesiątej ósmej minucie spotkania mieliśmy rzut rożny, ale dobrze spisała się defensywa Niepołomiczan, która wybiła piłkę.

W pierwszej minucie doliczonego czasu gry niebezpieczny kontratak wyprowadzili podopieczni Tomasza Tułacza. Strzał Orłowskiego minął jednak nieznacznie naszą bramkę. Była to akcja, która mogła rozstrzygnąć losy tego pojedynku, bo do końca meczu żadna drużyna nie zagroziła już bramce rywali i mecz zakończył się bezbramkowym remisem.